czwartek, 31 marca 2011

Fidel Castro

Po robocie wybrałem się z Agatą do salonu Nikona wypytać o af. Sprzedawca był jak zwykle zajebiaszczo gadatliwy i pomocny. Radził sprzedać sigmę w cholerę i pozbyć się kłopotu, ale ja chyba jeszcze dam serwisowi Sigmy jedną szansę... Podczas rozmowy wyszło, że jest szansa, że dłubali mi przy body, dlatego kit może też nie ostrzyć. Umówiłem się wstępnie na test Nikosia w salonie z jakąś stałką, wtedy najlepiej widać, czy było coś mieszane.

Po wizycie w salonie wybraliśmy się na mały spacer z wyżerką. Po drodze ustrzeliłem kilka kadrów. Odkryłem też pewien ficzer. Jak nie skręcam obiektywu na maxa ani na 50mm, ani na 150mm, to af jakby działał znacznie sprawniej. Wystarczy milimetr odkręcić od granicy i jakby było lepiej? W sumie udało mi się trafić w miarę znośnie z ostrością jakieś 8 razy!

Teraz na szybko wrzucam Fidela Castro ustrzelonego na rynku pod Feniksem. Myślałem nad konwersją do b&w, ale kolorki fajnie dźgają po gałkach ocznych, więc zostawiłem oryginalne.

ISO 200, f/2.8, 1/350s, 90mm

Trwa i trwa i trwa...

To już..? Tak! Ponad 2 tygodnie, a Sigma nadal o kant dupy.
Jak tak dalej pójdzie, to wyłysieję i zajadę migawkę na tych zdjęciach testowych a efektów nie będzie.

Poniżej mail od serwisu z przed 2 dni  (odwołuje się do zdjęć wysłanych 6 dni temu):

O ile zdjęcia „przed” są wykonywane pod kątem +/- 45 st, to zdjęcia „po” już na pewno nie są pod takim kątem wykonane. Niezależnie jednak od kąta osi obiektywu względem fotografowanego obiektu, tego typu test nie jest do końca miarodajny. Błąd ostrości może być tutaj spowodowany nieprecyzyjnym skalibrowaniem sensora AF aparatu względem punktu AF widzianego na matówce. Dochodzić tu jeszcze może błąd spowodowany bliską odległością od fotografowanego obiektu, tym bardziej, że nie jest to obiektyw typu MACRO. Należy też pamiętać, że zależność pracy AF od odległości nie jest funkcją liniową. Optymalna praca AF-u jest zapewniona dla odległości 40x wartość ogniskowej (2m dla 50mm oraz 6m dla 150mm). AF zachowuje się poprawnie również dla dalszych odległości. Jeżeli chodzi o fotografowanie z bliska, ostrość wykonywanych zdjęć powinna być zadowalająca jeszcze dla odległości 20x. Dla mniejszych odległości, może już być widoczny wspomniany błąd.

Aby poprawnie ocenić pracę AF-u obiektywu proszę przysłać jeszcze kilka zdjęć wykonanych w plenerze. Zdjęcia wykonane w serwisie są poprawne.

Kolejne 2 dni minęły odkąd wysłałem do Serwisu porcję zdjęć i czekam i czekam... Już mi psycha siada.

A tak btw. Po jaką cholerę ustawiono odległość referencyjną 40X?! Minimalna odległość ostrzenia wynosi ok. 1m, więc dlaczego taki kosmiczny współczynnik? Przy takiej dużej odległości ciężko ocenić, czy AF trafił dobrze, bo robiąc np. portret przy 50mm z odległości 2m, czy też przy 150mm z odległości 6m otrzymujemy postać, która stanowi ułamek całego kadru. Co ja mam tym niby focić żeby wypełnić klatkę, słonie? Ustawienie 40X to dla mnie jakaś mega porażka...

Poniżej focia z przed kilku minut. Chciałem się po raz kolejny przekonać, że nie dosięgnęła mnie paranoja i ff rzeczywiście występuje.

P.S. Zrobiłem sobie dziś update firmłeru. W sumie, to nic nie wnosi, bo usuwa tylko jakieś zniekształcenia typu poduszki, beczki i inne dziadostwa ale i tak chyba warto mieć najnowszą wersję.

ISO 200, f/2.8, 1/250s, 150mm, przekątne wskazują punkt af.

piątek, 25 marca 2011

Przygoda trwa...

Efekt 10 dniowej kalibracji, który mogłem zaobserwować wczoraj po powrocie do domu, gryzł mnie całą noc. Rano miałem zadzwonić do serwisu z mordą, ale jakoś ochłonąłem. W końcu kaszana może zdarzyć się najlepszym? Rano podszedłem do sprawy profesjonalnie i spłodziłem ładnego maila, opisującego powód reklamacji usługi kalibracji ze wszystkimi szczegółami. Załączyłem syty materiał dowodowy w formie foci. Wiadomość poszła przed 9:00 rano. Dałem serwisowi czas do południa na odp, później planowałem zadzwonić. Ok. 13:30 szlag mnie trafił i zadzwoniłem. Już po dwóch pierwszych zdaniach pani zapytała: Pan Filip? Dostaliśmy od Pana rano maila, proszę czekać na odp. Myślę sobie, są zawaleni robotą, ale po moim telefonie pewnie ktoś mi zaraz odpisze... Minęła 17:00, czyli godzina o której zamykają ten burdel, a maila nadal nie było. Tak się składa, że w soboty nie pracują, więc pewnie przyjdzie mi poczekać do poniedziałku albo i wtorku, zanim ktoś raczy mi odpowiedzieć. Jakaś totalna masakra! Nie oczekuję, że każdy będzie skakał w koło mnie, bo kupiłem szkło za 2000, ale gdzieś są jakieś granice kultury! Nie musieli od razu "załatwiać" sprawy, wystarczyło tylko napisać, że niedługo ktoś się ze mną skontaktuje. Odnoszę wrażenie, że mają tam podejście w stylu "czy się robi, czy się leży 500zł się należy". Tak wiemy, już od kilku godzin, że do nas pisałeś, ale mamy to głęboko w dupsku. Szkoda, że nie mieszkam w Gdyni, bo bym sobie tam podszedł do nich osobiście. Jak marka Sigma chce utrzymać dobre imię, jak związali się z takimi partaczami?!

P.S. O odesłaniu do mnie paczki też mnie nikt nie powiadomił. Widać, że mają spore braki w umiejętności kontaktowania się z klientem (czyt. petentem). W sumie to kalibracja też im słabo idzie...

P.S. 2. Mam tylko nadzieję, że jak odeślę do nich sprzęt kolejny raz, to załatwią sprawę priorytetowo i sprawnie. Jak tylko dostanę w 100% sprawne szkło do końca przyszłego tygodnia, jestem w stanie ich rozgrzeszyć...

czwartek, 24 marca 2011

dupa! dupa! dupa!

15-go marca jedyny oficjalny serwis Sigmy otrzymał ode mnie obiektyw Sigma 50-150 i body Nikon D5000. Mieli zrobić kalibrację, bo obiektyw wykazywał ff. Po 10 dniach dostałem paczkę zwrotną. Poza sprzętem, upakowanym w tonę śmieci, do kompletu dostałem następujące pisemko:

RAPORT SERWISU

dotyczy obiektywu SIGMA 50-150mm F2.8 II EX DC HSM NIKON nr fabr. 1005108

Obiekty skalibrowano do body Klienta Nikon D5000 nr fabryczny 6500674 dla referencyjnej odległości 40X.

Myślę sobie, fajnie. Nareszcie mam sprzęcik i będę mógł produkować zajebiaszcze focie. Po przyjściu do domu pierwsze co, to zjadłem kotleta i zabrałem się za test. Podobnie jak poprzednio do testu posłużyły mi 4 aku zasilające moje chińskie lampeczki. Z drżeniem serca ustrzeliłem cztery kadry i zgrałem je na laptopa. Już pierwsza fotka zapowiadała nadchodzący dramat. FRONT FOCUS jak ja pier#$%^! Gówno zrobili! Jest dokładnie tak samo, jak było! Jutro z rana będę dzwonił z reklamacją. Tak to jest, jak się ma monopol na serwis. Jeden punkt w całej Polsce i myślą, że mogą sobie kaszanę odwalać. Tak łatwo się mnie nie pozbędą! Będę wysyłał szkło aż do usranej śmierci...

Grrrrrrrrr...

P.S. Ktoś wie o co tu chodzi z tą odległością referencyjną 40X?!

P.S.2. Na fociach ostrość łapana punktem centralnym kolejno na 1, 2, 3 i 4 bateryjce (licząc od lewej).

ISO 800, f/2.8, 1/45, 150mm

poniedziałek, 21 marca 2011

Smuty i stare buty

Polazłem w zeszłą sobotę na fotodeja nr 13.0. Tym razem do obczajania były stare budynki fabryczne Hydral na Psim Polu. Nie ukrywam, że bardzo lubię industrial, ale tego dnia zupełnie opuściła mnie wena i jakoś mi się nic nie chciało. Kilka razy zwolniłem migawkę, ale moja zajebiaszcza matryca nic ciekawego nie zarejestrowała. Jak kadr był dobry, to ff w Sigmie wszystko zwalił. Właściwie to powinienem założyć szeroki kąt, ale miałem ciśnienie na zabawę zoomikiem i skończyło się to do dupy. Podsumowując efekty trzynastej edycji photoday'a można by napisać - paździerz! 
A teraz smut... To już tydzień rozłąki z Nikosiem! Serwis Sigmy wcale się nie śpieszy. Z początkowego zapewnienia, że sprawę załatwią w 2-4 dni, zrobiło się już 2-10... Mam tylko nadzieję, że nie zdupią kalibracji, bo ich obsmaruję na blogasku!

ISO 200, f/2.8, 1/350s, 150mm

niedziela, 13 marca 2011

Nie mam pomysłu na tytuł

Wrzucam dwa portreciki wyciśnięte wczoraj z nowej Sigmy. Starałem się oszukać front focus'a i celować troszkę za oczkami. Nie udało się, 95% foci poszło do kosza. Te wrzucone tu też ostrością nie grzeszą, ale totalnego dramatu ni ma. Jutro rano wysyłam do Gdyni body i szkło. Mam nadzieję, że kalibracja przebiegnie szybko i sprawnie. 

Do następnego!

ISO 200, F/2.8 1/2000s

czwartek, 10 marca 2011

Smuto mi, nie mam elo foci, bo af się knoci

Po robocie wybrałem się z Błażejem na stritfoto. Chciałem przywalić dziś czymś mięsistym i rozdziewiczyć w końcu swoje konto na focimy.pl. I co? Jajeczko!
Gdy zrzuciłem foteczki z karty okazało się, że wszystko nadaje się do kosza. Ostrość uciekła totalnie i jest jeden wielki blur! Zrobiłem więc mini badziewiasty test "na bateryjkę". Wywlokłem aku z lampy błyskowej, ustawiłem je pod kątem 45˚, ogniskową przekręciłem na 150 mm a przysłonę na 2.8. Punkt ostrzenia centralny na literkę "o" w napisie "sony". Wszystko strzelane ze statywu pilotem, żeby uniknąć roztrzepania foci. Jak widać na załączonym obrazku jest dramat! Na pierwszym kadrze ostrość łapana była na pierwszą bateryjkę a na drugiej na trzecią (od lewej). Widać wyraźny front fokus. Robiąc portrecik i celując w oczka uzyskuje ostry nos :( 
Trzeba będzie się wybrać do serwisu Sigmy na kalibrację obiektywu. Tak btw. Ktoś się orientuje, czy nadal trzeba wysyłać szkło z puszką do Gdyni, czy może dało by rade załatwić to gdzieś w okolicach Wrocka?

zmniejszone cropy jotpegów prosto z puchy, bez wyostrzania, obracania i innych bajerów

wtorek, 8 marca 2011

Test nowego słoika

Wytoczyłem się dziś z fabryki zgodnie z rozkładem i zostało mi jakieś 40 minut na złapanie kilku promieni w moje nowe szkiełko. Testowałem w sumie ostrość i szybkość af. Wypróbowałem też dziada pod słońce. Ponieważ było bardzo nisko, to promienie wpadały prosto na soczewy i nawet zajebiaszczy tulipan nie poradził sobie z flarą. Efekt widać na załączonej foci. Jaki już tak sobie słońce wypaliło na rudo-żółto dół foci, to postanowiłem uderzyć w tę tonację kolorków i wygniotłem cross'a. Patrząc na pozostałe kilka zdjątek stwierdzam - potencjał przy F/2.8 jest spory a bokeh bardzo mi się podoba. Teraz tylko czekać na tą cholerną wiosnę i strzelać portrety... 

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią dziś kolejna mięsista focia w rozdzielczości 990px.

P.S. Dzięki Aguś, że byłaś moim kjujićkiem doświadczalnym no i Wszystkiego Naj!

ISO 200, F/2.8, 1/350s

poniedziałek, 7 marca 2011

Nowinki

Dziś na blogasku zmian kilka, ale zanim do nich przejdę, to muszę się pochwalić...

Kilka dni zajęło kurierom Pocztexu przejechanie 200 km. Tak zwalonej firmy kurierskiej dawno nie widziałem. Po prostu paździerz! Wracając do przechwałek... o czym to ja? Aha. No, w końcu dojechała paczuszka z moją "nową" Sigmą APO 50-150mm F2.8 II EX DC HSM. Minęło dopiero kilka chwil odkąd podpiąłem to szkło do Nikosia, ale nie cyknąłem jeszcze żadnej foci. Stan szkiełka jest idealny. Wygląda jakby ją dopiero w fabryce poskładano. Już nie mogę się doczekać testu! Mam nadzieję, że nie będzie żadnego bf/ff i obejdzie się bez kalibracji.

A teraz wracając do zmian. Tak na szybciora wyedytowałem szablon blogaska poszerzając jego główną kolumnę. Póki co wygląda to wszystko wioskowo, ale nie to jest istotne. Ważna jest przyczyna. A ona jest następująca. Nowa inicjatywa pod przewodnictwem rachwala w postaci blogaska focimy.pl zapaliła u mnie żaróweczkę w czaszce i tryby ruszyły... Koniec z tymi bieda miniaturkami fotek na blogasku! Przy rozmiarze 600px można z totalnego badziewa ugnieść znośną focię, a przecież nie o to chodzi! Kilka razy wkurzałem się już, że przy sześciu stówka pyksli tracę sporo na obrazie, ale jakoś nie pchnęło mnie to do zmian. Od dziś tylko 990px na dłuższym boku! Blogasek w tej chwili ustawiony jest tak, że wyświetla tylko jeden wpis na stronie, więc nawet Ci z Was z badziewiastym netem nie powinni mieć kłopotów przy większych foteczkach.

To chyba na tyle...? Cześć i czołem! Idę macać swój długi... zoom.

P.S. Dla testu wrzucam kiszkowatą fotkę ustrzeloną w zeszły weekend w Kudowie. Jak tylko przestane bawić się Sigmą, to siądę do rawów i coś na pewno dorzucę. Póki co pierwsza z brzegu focia 990px!

P.S.2. Przez pewien czas będę dłubał w ustawieniach i blog może się jakoś koślawo wyświetlać.

ISO 200, F/5.0, 1/30s

czwartek, 3 marca 2011

Spa, Wellness 'n' Shit!

Taka zeszłołikendowa zabawa. Jajca jak berety. Mimo, że z foci nie jestem zadowolony, to dawno się tak dobrze nie bawiłem.
A już niedługo... Nowe szkło! OMG! Już się nie mogę doczekać tego f2.8... Chyba popuściłem...

ISO 200, F/11, 1/180s