piątek, 25 marca 2011

Przygoda trwa...

Efekt 10 dniowej kalibracji, który mogłem zaobserwować wczoraj po powrocie do domu, gryzł mnie całą noc. Rano miałem zadzwonić do serwisu z mordą, ale jakoś ochłonąłem. W końcu kaszana może zdarzyć się najlepszym? Rano podszedłem do sprawy profesjonalnie i spłodziłem ładnego maila, opisującego powód reklamacji usługi kalibracji ze wszystkimi szczegółami. Załączyłem syty materiał dowodowy w formie foci. Wiadomość poszła przed 9:00 rano. Dałem serwisowi czas do południa na odp, później planowałem zadzwonić. Ok. 13:30 szlag mnie trafił i zadzwoniłem. Już po dwóch pierwszych zdaniach pani zapytała: Pan Filip? Dostaliśmy od Pana rano maila, proszę czekać na odp. Myślę sobie, są zawaleni robotą, ale po moim telefonie pewnie ktoś mi zaraz odpisze... Minęła 17:00, czyli godzina o której zamykają ten burdel, a maila nadal nie było. Tak się składa, że w soboty nie pracują, więc pewnie przyjdzie mi poczekać do poniedziałku albo i wtorku, zanim ktoś raczy mi odpowiedzieć. Jakaś totalna masakra! Nie oczekuję, że każdy będzie skakał w koło mnie, bo kupiłem szkło za 2000, ale gdzieś są jakieś granice kultury! Nie musieli od razu "załatwiać" sprawy, wystarczyło tylko napisać, że niedługo ktoś się ze mną skontaktuje. Odnoszę wrażenie, że mają tam podejście w stylu "czy się robi, czy się leży 500zł się należy". Tak wiemy, już od kilku godzin, że do nas pisałeś, ale mamy to głęboko w dupsku. Szkoda, że nie mieszkam w Gdyni, bo bym sobie tam podszedł do nich osobiście. Jak marka Sigma chce utrzymać dobre imię, jak związali się z takimi partaczami?!

P.S. O odesłaniu do mnie paczki też mnie nikt nie powiadomił. Widać, że mają spore braki w umiejętności kontaktowania się z klientem (czyt. petentem). W sumie to kalibracja też im słabo idzie...

P.S. 2. Mam tylko nadzieję, że jak odeślę do nich sprzęt kolejny raz, to załatwią sprawę priorytetowo i sprawnie. Jak tylko dostanę w 100% sprawne szkło do końca przyszłego tygodnia, jestem w stanie ich rozgrzeszyć...

2 komentarze:

  1. Jutro kwiecień a o Sigmie nadal cisza :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dramat i jestem wkrewiony / załamany. 6 dni temu wysłałem do Sigmy maila, 2 dni temu dostałem odp., że obiektyw został skalibrowany do odległości referencyjnej 40X. Oznacza to, że ostrość łapie dobrze dla ogniskowej 50mm dopiero od 2m i w górę, a dla 150mm od 6m w górę! Jak dla mnie to idiotyzm, bo przy takich ogniskowych i takiej odległości nie ma opcji żeby wypełnić klatkę np. postacią. Portrety odpadają, bo postać jest wielkości znaczka pocztowego! Zrobili mi z tele obiektyw chyba do lanszaftów! Zresztą moje testy wykazały, że nadal jest ff i to po całej skali ogniskowej i odległości. Na dodatek mam wrażenie, że obiektyw zaczął strasznie mydlić i tak na prawdę nie ma miejsca, w którym byłby idealnie ostry. Wcześniej nie trafiał z płaszczyzną ale ostrość była super. Wysłałem im jeszcze kilka zdjęć testowych i czekam na odp. Niestety serwis daje sobie 2-3 dni czasu na odpowiedź na każdego maila i jak tak dalej pójdzie, to do usranej śmierci będę z nimi mailował... A później 2-8 dni na ponowną kalibrację (jeśli w ogóle do niej dojdzie). Nawet jak nie uznają mi tego ff, to będę żądał zmiany odległości referencyjnej z 40X do totalnego minimum. Sorki za przydługawy komcio ale musiałem się wyżalić :]
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń