sobota, 25 września 2010

Marsz równości

Po fotodeju skoczyliśmy z Agą na rynek na szejka i wpadliśmy na marsz równości.

ISO 200, F/8, 1/250s

Photo Day 11.0

Photo Day 11.0 w starym kinie Polonia. Egipskie ciemności, w piwnicach pajęczyny do pasa i zapach stęchlizny. Na strychu kilka centymetrów gołębiego guano i zwłoki ptaków. Odrapane ściany, walące się tynki, trzeszczące schody i syf. Fajnie było :]

ISO 200, F/3.5, 1/45s

niedziela, 12 września 2010

Kropelki

Dziś trzy fotki z terenowego testu odwrotnie montowanego obiektywu helios. Moje odczucia:
+ całkiem przyjemne zbliżenie
+ tanio! tanio! tanio!
- przebrzydle wielka winieta
- konieczność zbliżenia obiektywu na centymetr od obiektu
- GO na poziomie 1mm
- bardzo ciasny kadr, obiekty powyżej 15mm nie mieszczą się

Oprócz załączonych do dzisiejszego wpisu fotek kropel wody próbowałem trzasnąć kilka pająków, ale bez osłony przed wiatrem było to niemożliwe, bo jeden podmuch wiatru (mimo że delikatny) sprawiał, że robal lądował poza zakresem GO. Brak statywu i popołudniowa pora, gdy robale są już dość aktywne i słońce jest ostre, dodatkowo utrudniają polowanie. To chyba na tyle :]

P.S. Ostatnia fotka kopnięta o 90 stopni, bo mój durny blog nie chciał jej wyświetlić w pełni gdy była w pionie.

ISO 200, F/8.0, 1/250s

środa, 8 września 2010

Karuzela

Zainspirowany genialnymi fotkami makro kolegi paviarottiego postanowiłem pobawić się troszkę robalami, kwiatkami itp. Na początku zabawy trzeba lecieć po kosztach, więc zakup jakiegokolwiek szkła odpada. Jedyna rada, to albo soczewki makro, które jak są tanie, to są do dupy (zresztą nawet te droższe jakoś do mnie nie przemawiają) albo zabawa w MacGyvera z odwrotnym mocowaniem. Ponieważ mój kit mam mocowanie filtrów 52mm i Heliosik Agi z poczciwego Zenita też ma 52mm, postanowiłem zaopatrzyć się na allegro w pierścień odwrotnego mocowania i połączyć te dwa słoiki razem. Na necie widziałem już gdzieś efekty jakie daje taka konstrukcja i byłem pod wrażeniem (pozytywnym oczywiście). Ponieważ Poczta Polska jak zwykle daje dupy i pierścień jeszcze nie dotarł musiałem sobie poszukać innego tematu na pochmurne popołudnie. Pomysłu nie było, więc wybraliśmy się z Agą na spacer po osiedlu, a konkretnie na plac zabaw.

ISO 200, F/5.6, 1/30s

niedziela, 5 września 2010

Robale

Dziś kolejne podejście do grzybobrania. Tak jak poprzednio klapa jeśli chodzi o grzyby ale słońce dopisywało przez znaczną część przedpołudnia, więc mogłem trochę robali pomęczyć.

ISO 200, F/6.7, 1/180s

A4

"Autostrada" A4 nocą. Komentarz chyba zbędny.

Pozdrawiam!

ISO 200, F/4, 8s

sobota, 4 września 2010

Papierzaki a nie grzybki

Dziś skoro świt wyruszyliśmy skromnym rodzinnym składem na grzyby. Plan przewidywał pół bagażnika grzybów ale dość szybko został zweryfikowany. Najpierw zabłądziliśmy szukając lasu i straciliśmy 1,5h (jednak bez GPS'a zupełnie nie potrafię się poruszać), a po przybyciu na miejsce okazało się, że grzybów nie ma prawie wcale. Z początku się nie łamałem, bo skoro nie ma grzybów, to będę mógł więcej pofocić. Niestety jakieś pół godzinki po tym jak zanurzyliśmy się w knieje, słońce zgasło i nadciągnęły szare chmury, z których później trochę popadało. Generalnie z punktu żywieniowo-fotograficznego klapa ale miło było poszwendać się po lecie i pooddychać trochę świeżym powietrzem :]

ISO 200, F/5.6, 1/30s