Wczorajszy wieczór łaziliśmy z Pawłem po mieście i strzelaliśmy focie. Dziś jak zajrzałem na kartę, to mi się trochę humor zwalił. Będzie spoooro odrzutów. Często uciekała mi ostrość (może dlatego, że Paweł się wiercił?) i bardzo duży odsetek jest niedoświetlonych fot. Zupełnie zawiodłem się na kadrach z deptaka między Rynkiem a Galerią Dominikańską. Paweł miał na sobie czarną bluzę i prawie na wszystkich fociach zlał się z ciemnym tłem. Totalnie zwaliłem ustawienie baklajta. Nie mam pojęcia gdzie to dziadostwo świeciło, bo na pewno nie na plecy. Szkoda, że wylazła taka kicha. Pod koniec weekendu postaram się wrzucić trochę fotek. Może lajtrum coś z tego wyrzeźbi? Póki co jeden bakstejdż.
Miłego weekendu!
P.S. Chyba czas pomyśleć o żelach, bo jakieś rude to całe tło wyłazi.
![]() |
ISO 200, f/3.3, 1/180s, 80mm |