sobota, 7 maja 2011

Pavel Sax vol. 2 - bakstejdżowa zajawka

Wczorajszy wieczór łaziliśmy z Pawłem po mieście i strzelaliśmy focie. Dziś jak zajrzałem na kartę, to mi się trochę humor zwalił. Będzie spoooro odrzutów. Często uciekała mi ostrość (może dlatego, że Paweł się wiercił?) i bardzo duży odsetek jest niedoświetlonych fot. Zupełnie zawiodłem się na kadrach z deptaka między Rynkiem a Galerią Dominikańską. Paweł miał na sobie czarną bluzę i prawie na wszystkich fociach zlał się z ciemnym tłem. Totalnie zwaliłem ustawienie baklajta. Nie mam pojęcia gdzie to dziadostwo świeciło, bo na pewno nie na plecy. Szkoda, że wylazła taka kicha. Pod koniec weekendu postaram się wrzucić trochę fotek. Może lajtrum coś z tego wyrzeźbi? Póki co jeden bakstejdż.

Miłego weekendu!

P.S. Chyba czas pomyśleć o żelach, bo jakieś rude to całe tło wyłazi.

ISO 200, f/3.3, 1/180s, 80mm

3 komentarze:

  1. dawaj następne na pewno przy 2gim przeglądzie dojdziesz do wniosku że nie takie złe wyszło ;)

    dwa razy YN 460-II ?
    no i liczą się kolejne próby

    OdpowiedzUsuń
  2. Blas, zazwyczaj im więcej razy coś oglądam, tym bardziej jestem krytyczny :] Ale coś może się znajdzie. Co do sprzętu, to 2 x YN 460II. Miałem jeszcze starego Unomata, ale ledwo ogarniam 2 źródła światła, a co dopiero trzy. Najważniejsze, to wyciągnąć wnioski na przyszłość :]

    OdpowiedzUsuń