poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Jak nie robić timelapse'a

Miał byś wypasiony wpis z zajebiaszczym filmikiem. Nie będzie. Właściwie to po obejrzeniu efektów wielogodzinnego działania Lightroom'a i Photoshop'a miało nie być w ogóle tego wpisu. Pomyślałem jednak, że z porażki można czasem wyciągnąć tyle samo wiedzy co z sukcesu. Wiem już co spartoliłem i co poprawię na przyszłość.

Zacznijmy może od początku. Albo nie. Muszę coś wtrącić. Wpis będzie długi, techniczny i nudny a filmik na końcu to antyprzykład, więc jeśli macie coś innego do roboty, to... 

No dobra. Jak się zabrać do timelapse'a? Potrzebujemy aparat, statyw oraz, jeśli nasz aparat nie ma wbudowanego, interwalometr. Ustawiamy sobie aparat na statywie w miejscu które nas interesuje i zaczynamy od przejścia na full manual. Mam na myśli czas, przysłonę, ISO oraz autofocus. Dlaczego? Bo musimy mieć identyczną ekspozycję na wszystkich zdjęciach. Gdy pozostawimy aparat w którymś z automatycznych albo półautomatycznych trybów gdy na niebie pojawi się chmurka i rzuci cień na coś co właśnie sobie fotografujemy aparat dokona korekcji i ruszy ISO, przysłonę bądź czas (w zależności od tego w jakim trybie jesteśmy). Podobnie może być z ostrością. Gdy w kadrze pojawi się samochód, pieszy, czy cokolwiek innego, nasz aparat może zacząć łapać ostrość na tym obiekcie, a nie tam gdzie łapał ją przed chwilą. Jeśli ktoś z Was kto czyta ten tutorial nie ma jeszcze pojęcia o focieniu w manualu to jest prosty sposób. Ustawcie wszystko na automacie, naciśnijcie spust migawki do połowy i niech aparat ustawi wszystko za Was. Spiszcie sobie jakie wartości poustawiał, jakie ISO, jaka przysłona i jaki czas. Cyknijcie testową focię i jak wszystko jest ok, to wejdzie w manuala i wklepcie dokładnie te same wartości. Tak samo z ostrością. Nikt nie wymaga ostrzenia na oko. Niech zrobi to aparat a Wy po prostu po tym jak już sobie wyostrzy przełączcie go w tryb manual i po sprawie. Teraz przejdźmy do bardziej zaawansowanych ustawień. Cały nasz film będzie się składał z sekwencji zdjęć. Musimy więc ustawić teraz tą sekwencję. Jeśli nasz aparat ma wbudowany interwalometr włazimy w menu i ustawiamy częstotliwość (w Nikonie: menu -> menu fotografowania -> zdjęcia z interwalomentrem). Jaką częstotliwość ustawić, żeby nie zapchać karty w 5 min, ale żeby ruch na filmie był w miarę płynny? Moim zdaniem złoty środek to ok. 5 sekund, czyli jedna focia co 5 sekund. Aaaa! Byłbym jeszcze zapomniał. Jeśli robicie zdjęcia w formacie RAW to pamiętajcie, żeby wsadzić sobie kartę z duża ilością miejsca, bo raw'y sporo Wam go zjedzą. Dobra, jak już mamy ustawione wsio w aparacie zaczynamy cykać. Trzeba pamiętać, że to trochę potrwa. Dobrze jest więc wybrać taką porę dnia, w której oświetlenie nie zmienia się dramatycznie z minuty na minutę (ja tak nie zrobiłem). Żeby filmik miał fajną płynność będziemy go animować z prędkością 25 klatek na sekundę. To znaczy, że w ciągu sekundy przeleci 25 naszych zdjęć, czyli 125 sekund czasu realnego! Matematyki tu wielkiej nie ma, ale ja się palnąłem w obliczeniach i wyszło jak wyszło. Nagranie 1 min. filmu to jakieś 1500 zdjęć, czyli jakieś 2h z kawałeczkiem. 

To chyba na tyle. Miałem jeszcze pisać o obróbce zdjęć i o tym ja to wszystko później połączyć do kupy w strumień video ale paluchy mnie bolą od klepania tekstu a było by tego jeszcze pewnie 2 razy tyle. Musicie uzbroić się w cierpliwość i poczekać do następnego wpisu.

P.S. Nie wiem czemu, ale blogger strasznie zmniejsza video i za cholerę nie pozwala wrzucić tu filmu w HD. Najlepiej oglądać na youtube, tam można sobie ustawić jakość HD.



10 komentarzy:

  1. E no, nie wyszło tak źle.
    Nawet tiltshifta zrobiłeś, tylko nje pjerdol, że ten efekt to w PSie? bym chyba nerwy stracił :)
    Podoba mi się efekt, mi byłoby szkoda migawki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. paviarotti: w PSie. Zapisałem sobie akcje i wrzuciłem w Automate -> Batch i się robiło 20h. Problem w tym, że pracowałem na flikach w full rozdzielczości co strasznie wydłużyło czas jaki PS potrzebował na zaaplikowanie lens blura. Następnym razem dorzucę do akcji resize do 1080 i z bański. Powinno pójść 3 razy szybciej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem nieźle. Nie ma co narzekać, jak na pierwszy raz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za słowa pocieszenia. Mam nadzieję, że następnym filmikiem zmiażdżę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Od jakiegoś czasu też chodziło mi po głowie spróbowanie sklejenia jakiegoś timelapse'a, ale jak widzę ile trzeba klatek wykonać na 1 minutowy filmik to mi się odechciało. Szkoda migawki, a dodatkowo to D90 nie ma ustawienia czasowego wyzwalacza.
    Całkiem fajnie to zmontowałeś.

    A co do bloggera i filmików z YouTube to bez problemu można wstawiać w większej rozdzielczości. Pod oknem filmu na YouTube jest przycisk "udostępnij" następnie po lewej "umieść" Pojawia się okno z kodem html.
    Niżej okna zaznaczasz jaka ma być wielkość odtwarzacza i kopiujesz kod do wpisu na blogger'a

    OdpowiedzUsuń
  6. @Marcin Cupryś: dzięki. Zapomniałem, że można przełączyć widok na kod html :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie wyczytałem, że będziesz polował w czasie Maratonu. Masz jakieś wytypowane stanowisko - nie chce mi się rozglądać cały czas za znajomymi ;-)
    Mój numer 1818. Będę biegł w zielonej czapeczce z polską flagą na przodzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. @WrocNam: jeszcze nie mam miejscówki. Muszę najpierw obczaić trasę i coś sobie ciekawego znaleźć. Jak już się zaczaję, to dam Ci znać :]

    OdpowiedzUsuń
  9. noo fajnie wyszło i TS też pasuje.
    ale gdzie te 1500klatek, ledwo zaczęło się rozkręcać i się skończyło!

    OdpowiedzUsuń
  10. @blabike: no dlatego dupa. Za mało foci nacykałem i o złej porze, bo się za szybko ściemniało.

    OdpowiedzUsuń