niedziela, 12 września 2010

Kropelki

Dziś trzy fotki z terenowego testu odwrotnie montowanego obiektywu helios. Moje odczucia:
+ całkiem przyjemne zbliżenie
+ tanio! tanio! tanio!
- przebrzydle wielka winieta
- konieczność zbliżenia obiektywu na centymetr od obiektu
- GO na poziomie 1mm
- bardzo ciasny kadr, obiekty powyżej 15mm nie mieszczą się

Oprócz załączonych do dzisiejszego wpisu fotek kropel wody próbowałem trzasnąć kilka pająków, ale bez osłony przed wiatrem było to niemożliwe, bo jeden podmuch wiatru (mimo że delikatny) sprawiał, że robal lądował poza zakresem GO. Brak statywu i popołudniowa pora, gdy robale są już dość aktywne i słońce jest ostre, dodatkowo utrudniają polowanie. To chyba na tyle :]

P.S. Ostatnia fotka kopnięta o 90 stopni, bo mój durny blog nie chciał jej wyświetlić w pełni gdy była w pionie.

ISO 200, F/8.0, 1/250s
ISO 200, F/5.6, 1/125s
ISO 200, F/6.7, 1/180s

3 komentarze:

  1. Zaczynasz czaić bazę :D od siebie polecam ustawienie Heliosa i obiektywu dopiętego do body na nieskończoność. Przy takim ustawieniu powinien ostrzyć z trochę większej odległości. A jak już się pobawisz to buduj dyfuzor na lampę, będziesz mógł przymykać do f/8-16 i GO będzie duża :)

    OdpowiedzUsuń
  2. paviarotti no właśnie helios był na nieskończoność. Dyfuzor prosta sprawa ale przy tak długim zestawie i konieczności ostrzenia z centymetra lampa i tak nie dała by rady. Obiekt siedział by w cieniu obiektywu. Bez lampy zwiększanie f znacznie wydłużyło by czas i z ręki wszytko było by poruszone. Muszę zobaczyć jeszcze raz jak z tą nieskończonością i pobawię się z lampą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie mów takich rzeczy panie! herezje! też miałem długi zestaw i takie rzeczy da się pogodzić, tylko cza pomyśleć :) dyfuzor przedłużasz tak, żeby kończył się na kraju ostatniego obiektywu (doskonale do wbudowanych lamp nadają się rolki po srajtaśmie), budujesz taki dyfuzor, wykładasz w środku folią srebrną, na końcu montujesz na wylocie dużo papieru śniadaniowego albo zwykły papier i voila! na manualu później jedziesz, przesłona f16, czas załóżmy 1/125 i korygujesz tylko mocą lampy. Nie każdy lubi taki config - bo wtedy często tło jest całkiem ciemne, ale to da się pewnym stopniu przeskoczyć. Także do pracy :p u mnie wszystkie foty z lampą, inaczej nie umiem :)

    OdpowiedzUsuń