Jakoś ten świąteczny okres zaowocował nowymi fociami. Człowiek jak się nażre, to nic tylko by siedział. W TV jak zwykle hity z satelity i nic ciekawego do oglądania. Aż chce się zasiąść przed netbookiem i podłubać w LR czy tam PS. Wczoraj po kolacji poruszałem się chwileczkę i ustawiłem trochę sprzętu w pokoju. Trzasnąłem Agacie kilka "alesiowych" fotek. Coś mi tu strasznie w postprocesie nie pasuje, ale nie mogę dojść co to jest. Może późnym wieczorem jak będę siedział na stacjonarnym, to podłubię na nowo. Jak by ktoś miał jakieś uwagi, to chętnie poczytam.Setup do zdjęcia opisuję poniżej
ISO 200, f/2.8, 1/180s, 112mm |
Mainlightem był softbox 60x60cm z prawej strony. Niestety nie dorobiłem się do niego grida i strasznie pluje światłem. Robił paskudny blik na błyszczącej części tapety, musiałem więc podwiesić czarną blendę i zablokować światło w drodze do ściany. W sofcie YN 460-II (na 1/32 mocy) z odbiornikiem radiowym. Z lewej biała, transparentna parasolka dla złagodzenia cieni z lewej strony twarzy, a w niej YN 460-II (na 1/64 mocy) z odbiornikiem radiowym. Za Agatą wsadziłem starą niemiecką, gołą lampę Unomat podłączoną do fotoceli na kabelku, bo załączenie do niej trzeciego odbiornika RF-602 groziło by jego usmażeniem. Ponieważ lampa jest stara i działa w manualu na full moc (cholera wie jaką) musiałem założyć na palnik 2 białe skarpetki :P Mimo, że skarpetki były śnieżnobiałe, bo uprane w Vizirze, dały dość dziwny różowy kolor. Jest to pewnie efekt temperatury jaką osiąga palnik owinięty dwoma grubymi warstwami frote.
Dla zmniejszenia głębi ostrości, czyli zwiększenia ogniskowej, musiałem wyjść z pokoju na balkon i cykać przez okno. Dobrze, że były myte na święta :] To chyba na tyle. Do następnego!
Dobre rozwinięcie, czy to początek serii?. Jeśli tak i jeśli już muszę się doczepić to ja kadrował bym tak jak pierwsze (przestrzeń nad głową), żeby kontynuacja była pełniejsza, ale ja mam zboczenie na punkcie symetrii, więc mnie nie słuchaj ;]
OdpowiedzUsuńTylko rozwinięcie. Nie planuję kontynuacji tej serii, chyba że ktoś wyrazi ochotę na "alesiową" fotkę :]
OdpowiedzUsuńP.S. Przeglądając Twoje archiwum zauważyłem, że miałeś (albo nadal masz) identyczną tapetę :]
Tak i też wykorzystana została w podobny sposób ... :) A sesje bym kontynuował ... chętnych na pewno znajdziesz, tylko zapytać trzeba.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że tapeta jest dość wdzięczna w oświetlaniu. Co do sesji, to czemu nie? :] Popytać nie zaszkodzi. Dorzucam do posta krótki setup i jego wizualizację. Może nie tylko Ty tu zaglądasz i komuś się przyda? :]
OdpowiedzUsuńładnie rysujesz tak w ogóle :) ... a osób wchodzi na pewno sporo, mam na to dowód :)
OdpowiedzUsuńRysuję koszmarnie, ale dzięki. Jaki masz dowód, bo jak zaglądam w statystyki na bloggerze, to nie jest za różowo :] Tzn. trochę osób włazi, najczęściej z FB, ale mało kto komentuje, a już kreatywnej krytyki to prawie nie doświadczam :]
OdpowiedzUsuńMam zawsze trochę wejść poprzez Twoją stronę, a zakładając że jest to 1% Twoich gości ... :]
OdpowiedzUsuńFakin! skasowało mi koment :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz: fajnie działasz z tą tapetą, też bym chciał taką O.O gdzie kupiłeś? :D
Wydaje mi się, że zeżarło trochę detali w czerniach na dole, ale w sumie nie przeszkadza to. Ewentualnie może mój stary monitor, poświąteczne przejedzenie i dzisiejszy kac podsuwają mi takie wnioski. :)
@ Patryk, to fajnie że włażą.
OdpowiedzUsuń@ paviarotti, w sklepie w którym kupowałem już jej nie ma, ale rzuć okiem tutaj: http://www.ceneo.pl/6735298
Co do czerni, to muszę przyznać, że mam ogólnie problem z kolorami. Jak robię obróbkę na stacjonarnym z CRT, to wszystko wygląda cacy, ale jak popatrzę na to później na LCD, to czasem ręce opadają. Nie wspomnie już o różnicach w kolorach, ale walka z kontrastem to masakra. Chyba kupię sobie jakieś najtańsze 24" LCD na dziadowskiej matryce TN i będzie święty spokój.
Fajniasty fotosik.Pozdrowionko serdeczniuche
OdpowiedzUsuńFajnie, też jestem za tym zebyś kontynuował serie!
OdpowiedzUsuńPS. też by mi się taka tapeta przydała! :)
Dzięki za przychylne komentarze :]
OdpowiedzUsuńWitam witam
OdpowiedzUsuńpierwszy raz tu ale mi sie podoba:)
Jedyne co bym poprawil to lekko kolorki ale to juz wyzej widze ze dyskutowaliscie o tym:P
No i jescze zalozyl grid jakis malutki na lampe, mysle ze dalo by fajniejszy efekt:D
Kurde tez walcze ze starymi lampami. Ostatnio na alldrogo kupilem 7 dzialajacych za 70zl:D Tylko najwiekszy problem z ich wyzwalaniem. Mysle zeby sobie samemu jakis prosty ukladzik zmodzic ala fotocela. Jak ty to rozwiazałes?
dodzi, zapraszam na przyszłość i dzięki za uwagi. Co do kolorków, to myślę, że jak dorobię się w końcu monitora z matrycą IPS, to będzie spora poprawa.
OdpowiedzUsuńCo do starych lamp, to ja używam fotoceli. Takiej najprostszej reagującej na 1 błysk (na allegro chyba ok. 30zł). W lampie miałem wejście na mini jack, więc skonstruowałem sobie kabelek mini jack -> PC. Całość sprawuje się bardzo dobrze, ale w słonecznie dni nie ma opcji żeby odpalić. Jest jeszcze problem z samą lampą, bo nie ma w niej regulacji mocy i zawsze wali na full, a mocy troszkę ma. Muszę za każdym razem zakładać jakiś modyfikator, żeby złagodzić błysk.
Ja sam obrabiam wszystko na starym laptopie i pozniej jak zobacze to na lepszym monitorze to sie lape za glowe:D
OdpowiedzUsuńJedna taka mam wlasnie fotocele ale stwierdzilem ze :
-po pierwsze nie mam zadnego wyjscia na mini-jacka i nie moge dac fotoceli w dogodnym miejscu, wiec czasami graniczy to z cudem zeby odpalila nawet w pomieszczeniu:(((
po drugie: widzialem takie schematy fotocel i sa dosc proste i przy okazji bardzo tanie. Mysle ze po zimowej sesji spróbuje cos zrobic a jak mi sie juz uda to bede mial 7 sprawnych oldschoolowych lamp którymi nie jedno slonce przeswiece:D i to za 70 zl:DD
Wtedy tez napewno pojawi sie jakas notka na blogu.
Trzymaj kciuki:P
dodzi, trzyma kciuki i czekam na wpisy na blogu.
OdpowiedzUsuń