sobota, 24 grudnia 2011

Свободу Алесю Беляцкому!

Podczas porządków świątecznych natknąłem się na pewną kartkę. Jakiś czas temu miałem wziąć udział w akcji Wolność dla Alesia. Cel szczytny, ale pomysł jak zwykle umarł z braku czasu, a później zupełnie o nim zapomniałem. W sumie miałem ją teraz wywalić, ale coś mnie ruszyło. Na szybciocha ustawiłem banalny setup i w 10 min cyknąłem autoportreta. Hmmm... To już trzeci? Ktoś mógłby pomyśleć, że popadam w samouwielbienie. Dobra, nic więcej nie mam do powiedzenia. Mam nadzieję, że móje twarzowe w tak zajebiaszczej rozdzileczości nie popsuje Wam świątecznych apetytów.

Wesołych świąt i hhhapi hhhhanuka!

P.S. Akcja jest już w sumie wiekowa, ale zachęcam do cyknięcia sobie foci i dorzucenia do galerii. Po tym jak go nasi wydymali coś mu się należy.




ISO 200, f/2.8, 1/160s, 50mm

3 komentarze:

  1. Jak dla mnie jedno z lepszych Twoich zdjęć i w przeciwieństwie do Ciebie nie będę się czepiał szczegółów :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Patryk. A co do czepiania się, to ja wolę jak się czepiasz. Jest przynajmniej z czego wyciągać jakieś wnioski na przyszłość :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Autoportrecik bardzo sympatyczny:)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń